śmierć

Drukuj

 

Śmierć

Razem szliśmy przez życie,
tą prostą drogą, którą wyznaczył nam Bóg.
Nasze smutki, żale chowaliśmy skrycie,
lecz nasza radość zmieniła się w ciężki trud.

Okrutna śmierć czekała,
przy leśnej drodze wśród modrzewiowych drzew.
Jego dusze do niebios zabrała,
został szum lasu i żałobny ptaków śpiew.

Tam nad gwiazdami ma drugi dom,
zostawił smutek, szept cichych słów
i modlitwę unoszącą się ku wiecznym snom,
westchnienia z poprzednich lat i cmentarny grób.

Widocznie tak Bóg chciał,
zabrał życie, które mu dał.
Wielki to ból i rozstanie,
tylko łzami można łkać, że kiedyś nastąpi spotkanie.

Antonia Łacek "Majcher"




 

Pamięci Stanisława Łacka zm. 12.05.2012

powrót  > wiersze